Tadeusz Batyr to pseudonim Karola Nawrockiego, pod którym napisał książkę o legendarnym trójmiejskim gangsterze "Nikosiu". "Oglądam ciało 'Nikosia' sfilmowane dokładnie godzinę po śmierci. (...) Prawa skroń przytulona do bocznej ściany, lewa roztrzaskana i zakrwawiona, widać wylot kuli. Czarne dżinsy, czarny podkoszulek, na wieszaku czarna skóra - strój bardziej żałobny niż imprezowy" - czytamy we fragmencie książki "Spowiedź Nikosia zza grobu".
Nawrocki chwalił Nawrockiego
Jak ujawnili dziennikarze Onetu, Nawrocki wydał biografię gangstera osiem lat temu. Nie chwalił się nią, wręcz przeciwnie ukrywał, że to właśnie on jest jej autorem. Tadeusz to drugie imię Nawrockiego, a "batyr" znaczy wojownik. W 2018 roku Nawrocki - jako Batyr -udzielił wywiadu do TVP, ale anonimowo. Zmieniono mu głos i zamazano twarz.
W tym kuriozalnym wywiadzie Batyr chwalił Nawrockiego. Jak mówiła w wywiadzie dziennikarka: w książce Batyr powołał się na "prace badawcze historyka, doktora Karola Nawrockiego. - Tak. To właściwie historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL - opowiadał Batyr.
Wdowa po Nikosiu zabrała głos
To jednak nie wszystko. Nawrocki na swych profilach w mediach społecznościowych twierdził, że spotykał się z Batyrem i chwalił jego książkę. Po ujawnieniu tożsamości autora biografii gangstera, głos zabrała wdowa po nim, Edyta Skotarczak. Na swoim profilu na Facebooku opublikowała obszerny post, w którym stwierdza, że książka zawiera "liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje".
"Oczekuję od Karola Nawrockiego publicznych przeprosin za kłamstwa i za insynuacje na nasz temat, zawarte w książce ,»Spowiedź Nikosia zza grobu«, a także za naruszanie prywatności i kultu pamięci po zmarłym oraz zaprzestania rozpowszechniania książki w takiej zakłamanej formie" - napisała.