Mierzymy się dziś wszyscy z wyzwaniami, jakich nie doświadczaliśmy od dziesięcioleci.
Epidemia koronawirusa, gwałtowne, bezprecedensowe zatrzymanie gospodarki, radykalna zmiana w edukacji, zdalna lub obłożona szeregiem obostrzeń praca itd. itp. Wszyscy martwimy się o zdrowie, o firmy i zatrudnienie, o przyszłość. Chcemy Was zapewnić, że „Dziennik Gazeta Prawna” nieprzerwanie dla Was pracuje. Jesteśmy z Wami na dobre i na złe. Cała redakcja, choć w przeważającej mierze zdalnie i z uwzględnieniem różnych procedur bezpieczeństwa, działa pełną parą. Z ogromnym zaangażowaniem. Efekty możecie każdego dnia poznać na łamach DGP lub naszego elektronicznego wydania - eDGP, do którego za pośrednictwem Internetu macie wygodny dostęp z domu i z każdego innego miejsca. Widzicie je także na stronach naszych serwisów internetowych: gazetaprawna.pl, dziennik.pl, forsal.pl.
Raportujemy o wszystkim, co dotyczy epidemii, o sytuacji w gospodarce, o zmianach prawa. Jesteśmy z Wami najlepiej, jak umiemy: wszystkie nowe przepisy analizujemy z każdej możliwej strony, odpowiadamy na Wasze pytania, publikujemy porady, komentarze. Donosimy o wszelkich projektach. Przez nasze łamy i strony serwisów przepływa stale strumień rzetelnych, zweryfikowanych i narzędziowych informacji. Jesteśmy do bólu rzeczowi, bo tego od nas oczekujecie.
W piątkowym magazynie „Dziennika Gazety Prawnej” staramy się zaś spojrzeć na wszystko, co się dzieje, z dystansem i namysłem. To forum wymiany opinii i argumentów. Zachęta do refleksji. Lektura, która przykuwa na cały weekend.
Co roku jesienią pod hasłem „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości” na wiele tygodni oddajemy łamy przedsiębiorcom i menedżerom. Tym razem nie czekamy do jesieni: akcja już trwa, a to oznacza, że nasza gazeta i serwisy stoją dla wszystkich firm i innych uczestników gospodarczej gry otworem. „Dziennik Gazeta Prawna” od zawsze skupia pracodawców i pracowników. Łączy biznes, rozmaite środowiska zawodowe i administrację rządową oraz samorządową. Teraz jeszcze te więzi wzmacnia przekonanie, że musimy uczynić wszystko, co konieczne, aby gospodarka przetrwała, a koszty pandemii dla społeczeństwa były jak najmniejsze.
My i nasi Czytelnicy doskonale rozumiemy, że „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości”.
Uważamy, że właśnie tak – wykonując jak najlepiej swoją pracę i powinność, bez oglądania się na jakiekolwiek trudności - możemy pomóc menedżerom, działom kadr, księgowym, prawnikom, biurom rachunkowym, nauczycielom, urzędnikom. Wszystkim naszym Czytelnikom.
Zrobimy to, co w naszej mocy, abyśmy razem przetrwali najtrudniejsze chwile, a w przyszłości mogli się wspólnie cieszyć owocami normalności i rozwoju.
Zdrowia i optymizmu!
Krzysztof Jedlak