Na pomysł, by orężem w walce z inwazją korników stała się muzyka wpadli naukowcy z Uniwersytetu Północnej Arizony. Postanowili sprawdzić, jak owady te zareagują na muzykę rockową, heavy metalową, kombinację ich własnych odgłosów, a także głos i specyficzną intonację Rusha Limbaugha, ultraprawicowego komentatora radiowego.
Gdy badacze zaczęli odtwarzać nagrania w pobliżu pni opanowanych przez korniki, okazało się, że stres akustyczny wpłynął nie tylko na drążenie tuneli, ale także na rozmnażanie i znaczny wzrost poziomu agresji wśród korników.
Autor badań Richard Hofstetter zaznacza jednak, że korniki stopniowo przyzwyczajały się zarówno do ciężkiej muzyki, jak i do głosu Limbaugha, a po upływie pewnego czasu zaczynały zachowywać się zupełnie obojętnie. Wówczas naukowcy postanowili skomponować "muzykę" opartą na dźwiękach produkowanych przez same korniki. W tym celu wykorzystali odgłos wydawany przez samce z gatunku Dendroctonus, który kojarzony jest przez inne chrząszcze z agresją. Odtwarzany dźwięk był jednak dłuższy i głośniejszy niż w naturalnych warunkach.
"Poprzez nagrania byliśmy w stanie sprawić, że korniki wygryzały mniej chodników w drewnie. Mogliśmy także wpłynąć na kopulację i reprodukcję" - mówi Hofstetter.
Naukowcy nie zamierzają jednak montować głośników na zaatakowanych przez korniki drzewach. Mają nadzieję, że uda się im opracować system, być może oparty na ultradźwiękach, który wpływałby na zachowanie tylko określonych grup szkodników, między innymi wyjątkowo groźnego i ekspansywnego gatunku Agrilus planipennis.