Pąkle to małe bezkręgowce zamieszkujące morza niemal całego świata. Swoje życie spędzają przytwierdzone do podłoża, np. skał lub muszli małż.
Choć zwierzęta te są hermafrodytami (tzn. jeden osobnik posiada narządy płciowe żeńskie i męskie), to w czasie godów jedna pąkla zapładnia drugą. W tym celu tuż przed okresem zalotów pąklom wyrastają długie penisy zdolne dosięgnąć do partnera. Może to zabrzmieć strasznie, czasem penis pąkli może być aż osiem razy dłuższy od niej całej!
Jak odkryli naukowcy z Uniwersytetu Nowego Jorku, na kształt i rozmiar członka pąkli duży wpływ ma woda, w której żyje zwierzę. Pąkle żyjące w spokojnych wodach zwykle są obdarzone cieńszymi, dłuższymi i giętkimi penisami. Z kolei te zamieszkujące wzburzone akweny - bardziej muskularne, ale krótsze. Na logikę - im dłuższy penis, tym pąkla powinna się bardziej cieszyć, bo to zwiększa prawdopodobieństwo udanego rozmnożenia. Ale czy na pewno?
By sprawdzić, jakie wyposażenie lepiej sprawdza się w życiu, naukowcy przeprowadzili sprytny eksperyment. Wpierw umieścili pąkle w dwóch środowiskach - spokojnym oraz burzliwym. Po jakimś czasie od rozpoczęcia sezonu lęgowego badacze zafundowali pąklom przeprowadzkę. W ten sposób pąkle o bardziej giętkich i dłuższych penisach trafiły do wód wzburzonych, a te przyzwyczajone (i przystosowane budową ciała) do złych warunków - do spokojnych wód.
Jak się okazało, pąkle wyhodowane w spokojnych warunkach nie odniosły sukcesu rozrodczego. Posiadacze giętkiego, ale cienkiego penisa zapładniali mniej jaj niż tak samo zbudowani pobratymcy pozostawieni w spokojnych wodach. Z kolei pąkle obdarzone bardziej umięśnionym, ale i mniej giętkim penisem poradziły sobie tak samo dobrze w złych i dobrych warunkach i zapłodniły tyle samo jaj.
Jednak zwierzątka o cieńszych członkach odnosiły we wzburzonych wodach mniej uszkodzeń. Słowem - zawsze są plusy i minusy. Niezależnie od długości.