Wałęsa nie chce być przypisany do żadnej formacji. Sympatyzuje z Platformą, nie lubi PiS-u, ale z drugiej strony stać go na to by pojechać na zjazd Libertas. Może sobie pozwolić na taką wolność. Uważa, że ta partia reprezentuje wartości konserwatywne, których on ogólnie jest zwolennikiem. Widocznie Lech Wałęsa sądzi, że w innych partiach jest za mało tego pierwiastka. Już nie chcę mówić o tym, że być może ktoś mu to sprzedał w bardzo eleganckim opakowaniu. Lech Wałęsa nie chce być przypisany do jednego nurtu politycznego. Chce pokazać, że w różnych ugrupowaniach widzi wartości pozytywne w tym przypadku konserwatyzm partii Libertas mu jakoś tam odpowiada.

Reklama

Udział w zjeździe Libertas nie kompromituje Wałęsy. On jest człowiekiem, który nie boi się radykalnych opinii i zachowań kontrowersyjnych, więc mu to nie zaszkodzi. Wiadomo, że nie będzie orędownikiem Libertas tylko powie swoje na zjeżdzie i pójdzie.

Wałęsa jest człowiekiem, który myśli w kategoriach globalnych, europejskich i nie przejmuje się tymi podziałami tak jak przejmują się nimi politycy.