Nowa taktyka PO uratuje Gronkiewicz-Waltz? "Na jej korzyść działa obawa Polaków"

Plotki, że PO wystawi Hannę Gronkiewicz-Waltz w przyspieszonych wyborach prezydenckich w Warszawie, to misterna strategia PO - uważa profesor Henryk Domański. Jego zdaniem w ten sposób uda się odstraszyć część ludzi od pójścia na głosowanie, skoro to i tak niczego nie zmieni.

Nowa taktyka PO, może zniechęcić Warszawiaków do głosowania w referendum - przyznaje profesor Henryk Domański. Socjolog odniósł się do prasowych doniesień, według których jeśli Hanna Gronkiewicz - Waltz przegra niedzielne referendum, komisarz nie będzie rządził miastem do przyszłorocznych wyborów. Zamiast tego odbędą się przyspieszone wybory, które, według sondaży, obecna prezydent ma szansę wygrać już w pierwszej turze.

Reklama

Profesor Henryk Domański uważa, że taka taktyka zniechęcania do udziału w referendum może się okazać skuteczna. W tej sytuacji wiele osób zastanowi się nad sensem udziału w głosowaniu, które i tak niczego nie zmieni - wyjaśnia. Socjolog wskazał, że na korzyść Hanny Gronkiewicz - Waltz działa obawa wielu Polaków, którzy nie chcą się publicznie przyznawać do popierania partii Jarosława Kaczyńskiego. Każdy, kto pójdzie do lokalu wyborczego będzie odbierany jako zwolennik PiSu - uważa ekspert.