Czy od środowisk zajmujących się kulturą i sztuką wymagamy jakiegoś działania? Ponadto wśród nauczycieli jest o wiele więcej pedofilów niż wśród księży. Czy minister oświaty ma się tym szczególnie zajmować? Przecież to jest podstawowe zadanie organów ścigania, policji, sądów. Jeżeli są jakieś dowody to państwo powinno sprawdzić takiego księdza. Dlaczego dochodzi tutaj do ataku na Kościół? To państwo ma odpowiednie narzędzia do działania w tej kwestii - stwierdził ks. Oko w rozmowie z wprost.pl.
Kościół robi co może w tej dziedzinie. Są podwyższone normy. Szczególnie radykalnie działał na tym tle Benedykt XVI. W Kościele zrobiono dużo w tej kwestii. Dobrze by było, gdyby inne środowiska zachowywały się w podobny sposób. W Polsce mieliśmy przecież największą aferę pedofilską Wojciecha Kroloppa, który przez 40 lat wykorzystywał członków poznańskiego chóru. Między nami są Judasze, którzy dopuszczają się takich rzeczy. Natomiast nie wszyscy jesteśmy Judaszami. Należy zachować proporcje. Do takich zdarzeń dochodzi w różnych środowiskach - dodał duchowny.
>>>Czytaj też: Watykan odpowiada ONZ: To próba ingerencji
Jego zdaniem część oskarżeń o pedofilię wśród księży jest fałszywa i dlatego trzeba zachować ostrożność.
Ostatnio mieliśmy do czynienia ze sprawą księdza, któremu nieprawdziwie zarzucono pedofilię. Został oskarżony przez przestępców, którym stanął na drodze. Usłyszałem ostatnio o takim przypadku księdza, który chciał zapobiec powstaniu domu publicznego. Otrzymał pogróżkę, że jeżeli będzie walczył z domem publicznym w parafii to zostanie oskarżony o pedofilię - powiedział ks. Oko.