Na koniec roku stopa bezrobocia rejestrowanego ma wynieść ponad 6 proc. Czego – w związku z koronawirusem – spodziewa się pani w przyszłym roku?
Stopa bezrobocia rejestrowanego od sześciu miesięcy utrzymuje się na tym samym poziomie 6,1 proc. Może wzrosnąć w przyszłym roku, ale nie spodziewam się dużych zmian. Tym bardziej, że badania wskazują na optymizm pracodawców. Według ostatnich badań przeprowadzonych przez Randstad wspólnie z GfK Polonia 70 proc. pracodawców deklaruje, że utrzyma zatrudnienie na obecnym poziomie. Tylko 8 proc. planuje zwolnienia, a 17 proc. mówi, że będzie zatrudniać. Również w badaniu Perspektyw Zatrudnienia Manpower pracodawcy spodziewają się wzrostu zatrudnienia w I kw. 2021 r.
Funkcjonują tarcze branżowe. Czy ta pomoc lub inne jej formy będą kontynuowane w przyszłym roku po to, by utrzymać zatrudnienie?
Tarcza branżowa, która weszła już w życie, przedłuża okres udzielania wsparcia do 30 czerwca 2021 r. – chodzi m.in. o mikropożyczki, dofinansowanie do wynagrodzeń czy prowadzenia działalności gospodarczej. Dodatkowo umożliwia rządowi wydanie rozporządzenia poszerzającego liczbę branż, które mogą otrzymać dodatkowe wsparcie. Na bieżąco monitorujemy i analizujemy sytuację na rynku pracy. Mamy świadomość, że niektóre branże znajdują się w kłopotach, ale są też i takie, które radzą sobie całkiem dobrze, np. księgarska, w której zwiększyła się sprzedaż w formie papierowej i elektronicznej. Wzrosła też ostatnio sprzedaż odzieży, obuwia, artykułów AGD, RTV i mebli. Usługi kurierskie notują w grudniu wzrost o 230 proc. Panuje też stosunkowo dobra sytuacja na rynku mieszkaniowym.