Ale przecież te wszystkie (większe oraz mniejsze) wędrówki ludzi mają wymiar ekonomiczny. I to niemały. Trzeba więc je badać i analizować. Nawet jeśli wnioski nie są po naszej myśli.

Mamy więc nowy tekst norweskiej ekonomistki Karen Heleny Ulltveit-Moe z Uniwersytetu w Oslo i jej doktoranta Torje Hegny. Praca jest próbą zwrócenia uwagi na problem nieoczekiwanego spadku dynamiki inwestycji w badania i rozwój (R&D), odnotowanego w norweskiej gospodarce w minionej dekadzie.

Reklama

Autorzy wiążą go z wielkim napływem migrantów zarobkowych po 2004 r., co miało związek z akcesją krajów Europy Środkowo-Wschodniej do UE. Bo choć Norwegia członkiem Wspólnoty nie jest, stanowi część Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a co za tym idzie – jednolitego rynku.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ W INTERNETOWYM WYDANIU MAGAZYNU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>