Według ustaleń „Newsweeka” Warner Bros. Discovery, który boryka się z problemami finansowymi, dostał trzy poważne oferty kupna grupy TVN. Jedną z nich złożył amerykański nadawca - nie podano, o którego chodzi; miałaby to transakcja tymczasowa - do poprawy sytuacji biznesowej Warner Bros. Discovery.
Słowacy czy Węgrzy?
Zainteresowane przejęciem grupy TVN są także dwa europejskie podmioty: koncern PPF rozwijany przez lata przez czeskiego miliardera Petera Kellnera oraz holding węgierskiego miliardera Józsefa Vidy.
PiS może dzięki przejęciu kontroli nad TVN zyskać potężny oręż medialny. "Mówiąc wprost: TVN trafi pod młotek. Zainteresowanych jest kilku polskich miliarderów, ale PiS będzie się starało przeprowadzić inną rozgrywkę - zakup telewizji przez zaprzyjaźnionego inwestora z Węgier" - napisał Andrzej Stankiewicz w "Newsweeku".
Nowa posada dla Daniela Obajtka?
PiS chce, żeby TVN przejęli Węgrzy? "Gdybyśmy rzeczywiście mieli mieć dużą telewizję, to kompletnie nie jest nam potrzebny taki paździerz jak za Kury (TVP Jacka Kurskiego - red.)" - mówi polityk PiS, którego "Newsweek" zapytał, "po co im TVN". "Czasy się zmieniają i ludzie się zmieniają. Tępa propaganda nie dała nam niczego nowego, nie przyciągnęła nowych wyborców. Musimy mieć telewizję, której ludzie ufają, którą lubią i która pokaże im, że nie jesteśmy obciachowi" - dodaje rozmówca. "Newsweek" przypomina, że Daniel Obajtek ma dobre kontakty na Węgrzech.Gdyby transakcja doszła do skutku, Daniel Obajtek "stałby się naturalnym kandydatem na prezesa" TVN - uważa Andrzej Stankiewicz.
Daniel Obajtek nie mówi po angielsku
"Akcja z TVN to nie jest w stylu prezesa" - twierdzi jednak osoba z otoczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Mógłby się zdecydować na zagrywkę z budową własnej telewizji, ale nie na międzynarodowy deal za 5 mld. Przecież nie zadzwoni do węgierskiego szefa korporacji o 3 nad ranem i nie ubije targu. Tak samo nie dogada się Obajtek, bo nie mówi po angielsku" - tłumaczy. Jak dowiedział się "Newsweek", "pomysł prezesa na własną telewizję mógł przejąć w jego obozie niedoszły delfin". "Tak naprawdę tylko Mateusz (Morawiecki - red.) może sięgnąć po telefon i załatwić taki biznes" - sugerują rozmówcy tygodnika z PiS, "pytani, kto mógł przekonać węgierskich biznesmenów do złożenia oferty na kupno TVN".