Oleksy - po ujawnieniu nagrania kompromitującej go rozmowy z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym - zapowiadał, że mimo wszystko chce wrócić do życia publicznego. Teraz jednak szykuje się do wyjazdu za granicę. I to na długo, bo - jak mówi gazecie "Metro" - na co najmniej rok.
Propozycję, by wykładał o polityce w Europie Wschodniej, złożyło mu kilka uczelni. Jedną ofertę z Niemiec i jedną z USA już odrzucił. Teraz rozmawia z kolejną uczelnią o warunkach zatrudnienia. Jednak nie chce powiedzieć, z którą. Według "Metra", chodzi o Stany Zjednoczone. Oleksy miałby tam pojechać już w maju.
Jedno jest pewne. Koledzy Oleksego z SLD płakać po nim nie będą. Podczas zakrapianego obiadu u Gudzowatego padło z jego ust wiele nieprzyjemnych dla nich słów. Oleksy mówił wtedy m.in. o niejasnych dochodach Aleksandra Kwaśniewskiego i o tym, że polskie banki zostały sprzedane za bezcen. Dlatego 7 maja ma stanąć przed sejmową komisją śledczą do spraw banków.