Rydzyk krytykował w ten sposób apel prezydentowej o niezmienianie antyaborcyjnych przepisów w konstytucji.
Kaczyński, pytany czy w tej sytuacji udzieliłby rozgłośni Rydzyka wywiadu, odparł: "W obecnej sytuacji raczej nie. Nie kryję, że u nikogo na świecie nie będę tolerował obrażania mojej żony. Nie ma wątpliwości, że w tej sprawie granice zostały przekroczone" - powiedział prezydent. I dodał, że oczekuje przeprosin.