Szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) zapowiedział, że w tym tygodniu przedstawi kalendarium dotyczące przygotowań do lotu TU-154M do Smoleńska 10 kwietnia. Chce też, by prokuratura przesłuchała Stefana Niesiołowskiego (PO) i Tomasza Nałęcza. Zdaniem Macierewicza, posiadają oni "niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej, których dotąd nie ujawnili".
Macierewicz nie chciał powiedzieć, kiedy zostanie przedstawione kalendarium. Zaznaczył jednak, że będzie ono częścią raportu podsumowującego prace zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Najbliższe posiedzenie zespołu zaplanowane jest wstępnie na środę.
Poseł PiS poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że zwrócił się z wnioskiem do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, aby śledczy przesłuchali doradcę prezydenta Tomasza Nałęcza i wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego w związku z ich niedzielnymi wypowiedziami.
Nałęcz w Radiu ZET referując przygotowania do wizyty, a także fakt, że Polsce zależało, aby w Katyniu spotkali się premierzy Donald Tusk i Władimir Putin powiedział "powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę". Niesiołowski w TVN24 powiedział: "Niepotrzebnie prezydent Kaczyński tam pojechał. Gdyby nie pojechał, to by w ogóle nie było tej katastrofy".
"Wyraźnie posiadają oni niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej, których dotychczas nie ujawnili, a które tylko od czasu do czasu, gdy się mniej kontrolują w wypowiedziach publicystycznych, padają z ich strony" - powiedział Macierewicz. Niesiołowski powiedział PAP, że sam zgłosi się do prokuratury, ale wcześniej chce, żeby Macierewicz stawił się u psychoanalityka, który wystawi opinię lekarską o pośle PiS. Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Nałęczem.