"Służby państwowe, w tym komisja - ta nadzwyczajna, prokuratura wojskowa, służby specjalne od pierwszych godzin po katastrofie obecne w Smoleńsku, wszyscy Polacy zaangażowani w proces wyjaśniania źródeł katastrofy pracowali niezwykle ciężko, bardzo uczciwie" - powiedział premier.
Jak dodał szef rządu, "prokuratura nadal pracuje". "Ja nie mam żadnych obaw co do rzetelności pracy tych ludzi. To są setki, a nawet tysiące ludzi zaangażowanych w wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej" - podkreślił.
Bierze mnie obrzydzenie, kiedy widzę polityków, którzy naprawdę uważają, że na tragedii narodowej - bo to nie jest wyłącznie tragedia rodzinna niektórych polityków PiS-u - tam swoich bliskich stracili wszyscy bez wyjątku, niezależnie od ideologii, tylko nie wszyscy uznali, że z tego będą robili własną kampanię wyborczą, własny plakat wyborczy czy ulotkę..." - powiedział Donald Tusk.
"Kiedy widzę tę zapiekłość smoleńską, która ma być orężem politycznym w kampanii, to powiem szczerze i brutalnie - dostaję mdłości" - stwierdził szef rządu.