Premier Donald Tusk przekonywał, że w swoim środowisku politycznym wprowadził skuteczne, a nieformalne kwoty na listach wyborczych. Jego zdaniem powinno być to zastosowane wobec wszystkich.
Premier opowiedział się za tym, by listy wyborcze do parlamentu były budowane metodą "suwakową", czyli poprzez naprzemienne umieszczenie kobiet i mężczyzn. - Tak, aby te miejsca "biorące" były nie tylko dla facetów, tak jak to jest w większości partii do tej pory - podkreślił Tusk.
Taki projekt przygotujemy, nie mam z tym żadnego problemu - zapewnił.
Szef rządu przypomniał też, że w Sejmie po pierwszym czytaniu jest już projekt ustawy w sprawie mowy nienawiści. - Kobiety często są ofiarami przemocy, nie tylko fizycznej, ale także słownej, są często upokarzane. Mowa nienawiści, pogarda bardzo często odnosi się do ludzi nie tylko ze względu na ich rasę, czy przekonania polityczne, ale także ze względu na płeć czy role społeczne - podkreślił.
Dlatego wzbogaciliśmy ten projekt ustawy także o ściganie przestępstwa (...) ze względu na mowę nienawiści powstałą wskutek rozróżniania płci - powiedział premier.