Przesłuchania w Parlamencie mają na celu sprawdzenie kwalifikacji i kompetencji przyszłych komisarzy. Elżbieta Bieńkowska odpowiadając na pytania sprawiała wrażenie zdecydowanej i pewnej siebie. Po zakończeniu spotkania nie ukrywała ulgi, ale też i satysfakcji.

Reklama

To jest wyczerpujące doświadczenie, 3 godziny, prawie 50 pytań. Jestem zadowolona, że to już za mną i jestem zadowolona z tego jak wypadłam - mówiła kandydatka na komisarza. Szef komisji ds. przemysłu, badań i energii Jerzy Buzek, którzy prowadził przesłuchanie bardzo dobrze ocenił wystąpienia byłej wicepremier.

Możemy się cieszyć z przebiegu tego przesłuchania, wiele osób wychodząc z sali mówiło mi, ze możemy być nawet dumni - powiedział Buzek.

Wśród swoich priorytetów Bieńkowska wymieniła m.in. wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw oraz działania na rzecz rozwoju europejskiego przemysłu. Elżbieta Bieńkowska chce ulżyć małym i średnim przedsiębiorstwom. Zapowiedziała ograniczanie obciążeń administracyjnych i biurokracji. W tym celu zamierza m.in. dokonać przeglądu już istniejących regulacji oraz dokładnie sprawdzać te, które mają zostać wprowadzone.

Reklama

Nie może być takiej sytuacji - powiedziała Elżbieta Bieńkowska - że jeśli z tych wcześniejszych badań wyjdzie, iż jakaś regulacja w jakikolwiek sposób podwyższy żądania biurokratyczne, zwiększa bariery, że taka regulacja wejdzie w życie.

Wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, które - jak mówiła Elżbieta Bieńkowska - są podstawą gospodarki unijnej, to jedno z głównych celów przyszłej komisarz. Ponadto Bieńkowska zapowiada m.in. działania na rzecz zwiększania konkurencyjności unijnego przemysłu przez inwestycje i innowacje.

W swojej mowie końcowej podkreślała, że zdaje sobie sprawę ze znaczenia swojej teki, od której - jak mówiła - zależy wzrost gospodarczy i nowe miejsca pracy.

Bieńkowska mówiła także o konieczności właściwego wprowadzenia dyrektywy usługowej w Unii, która ułatwia świadczenie usług we Wspólnocie. - Będzie to polityka zero tolerancji dla tych, którzy naruszają dyrektywę albo jej nie wprowadzili - mówiła. Rynek wewnętrzny - teka, o którą stara się Elżbieta Bieńkowska, to jedna z ważniejszych w Komisji Europejskiej.