Schetyna krytykuje Dudę: Przyjechał, podpisał i wrócił na ferie. Niepoważne

"Myślałem, że Andrzej Duda stworzy choć pozory konsultacji i analizy tego dokumentu" - komentował Grzegorz Schetyna w audycji Moniki Olejnik złożenie przez prezydenta podpisu pod przygotowaną przez PiS nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "A on przyjechał z Wisły, podpisał i wrócił na ferie. To jest zupełnie niepoważne" - dodał były minister w rządzie Ewy Kopacz.

Grzegorz Schetyna nazwał zachowanie prezydenta wycieczką, która - jak to określił - była zwieńczeniem ataku Prawa i Sprawiedliwości na Trybunał Konstytucyjny.

Reklama

Dziwię się prezydentowi Dudzie. Głosowało na niego 8,5 miliona Polaków. Takimi decyzjami on rujnuje autorytet swój i autorytet głowy państwa. Te straty są nie do odrobienia - stwierdził Schetyna w audycji "Gość Radia ZET".

Były minister spraw zagranicznych dodał, odnosząc się do planów przeforsowania przez parlament ustawy medialnej, że PiS nie kryje się ze swoimi intencjami w sprawie publicznych stacji radia i telewizji.

- PiS nie chce dyskutować o przyszłości mediów. Oni chcą zrobić skok na okienko i mikrofon, przejąć publiczne radio i telewizję. Jeśli pani by posłuchała tych rozmów na korytarzach sejmowych, to oni idą jak po swoje - zdradził Schetyna. Pochwalił również Piotra Kraśkę z "Wiadomości" TVP1 za to, że ten chce oddać do sądu sprawę okładki jednego z prawicowych tygodników, na której ubrany jest w mundur sugerujący związek ze stanem wojennym.