Minister Macierewicz w poniedziałek w Lesie Lućmierskim k. Zgierza uczestniczył w głównej część dwudniowych obchodów upamiętniających 75. rocznicę Zbrodni Zgierskiej – największej egzekucji publicznej ludności polskiej na terenach wcielonych do Rzeszy. 20 marca 1942 r. niemieckie władze okupacyjne w odwecie za śmierć dwóch gestapowców rozstrzelały w Zgierzu stu Polaków.
Najważniejszą częścią obchodów – zorganizowanych przez Łódzki Urząd Wojewódzki – upamiętnienia poległych na tych terenach w czasie II wojny światowej był uroczysty pochówek szczątków ofiar niemieckich egzekucji, odnalezionych po latach we wspólnej mogile w Lesie Lućmierskim.
Ten las to kolejny las ludobójstwa na narodzie polskim – świadczący o polskim dramacie, ale przede wszystkim świadczący o polskiej sile przetrwania. Sile walki o własną niepodległość. Sile walki o dążeniu do obudowy państwa polskiego, samodzielność, godność i wielkość narodu polskiego – powiedział szef MON.
Zaznaczył, że zamordowani na tych ziemiach byli przedstawicielami polskiej elity, bez względu na to, jaką pełnili wówczas rolę.
Byli członkami polskiej elity, która została skazana przez okupantów niemieckich na likwidację. Tak, jak naród polski został skazany na likwidację przez dwóch sojuszników, którzy zawarli pakt Ribbentrop-Mołotow. Ale siła tego narodu jest niepokonana. Dążenie tego narodu do samodzielnego bytu i wielkości jest niepokonane" – podkreślił minister Macierewicz.
W ceremonii uczestniczyli również m.in. wojewoda łódzki Zbigniew Rau, przedstawiciele władz Zgierza i Łodzi, mieszkańcy, młodzież szkolna oraz członkowie rodzin pomordowanych i ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel.