Prezydent uczestniczy w rozpoczętym w czwartek w Częstochowie XXIX Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ Solidarność, który m.in. wybierze władze związku na kolejną kadencję. W swoim wystąpieniu Andrzej Duda nawiązał do obchodzonego w tym roku 100-lecia niepodległości i przypomniał rolę Solidarności w dochodzeniu do wolnej Polski.
- To właśnie Solidarność, to właśnie wy, ruchem pokojowym, spokojnie domagającym się przestrzegania praw ludzi pracy, przestrzegania praw człowieka, przestrzegania i dostrzegania elementarnych wartości, doprowadziliście do wolnej Polski – powiedział prezydent, podkreślając, że dzięki wielkim, symbolicznym wydarzeniom historii Polski oraz ludziom, którzy je tworzyli, obecnie na minione 100 lat patrzymy z perspektywy "kraju wolnego, niepodległego, z kraju rozwijającego się".
- Z kraju, w którym mówimy, że jesteśmy dzisiaj Zachodem – nie tylko pod względem mentalnym, bo pod względem mentalnym zawsze nim byliśmy – nawet wtedy, kiedy ta żelazna kurtyna, postawiona przecież nie przez nas i wbrew naszej woli, oddzielała nas od wolnego świata, my wewnętrznie i tak byliśmy wolni. To dlatego udało się zwyciężyć – powiedział prezydent.
- Dzisiaj jesteśmy Zachodem także i pod względem ustrojowym (…) i pod względem gospodarczym. I właśnie za to wam bardzo chciałem podziękować – że mimo tego, że przecież tak wiele się zmieniło, zmieniło się na lepsze, że Solidarność odniosła zwycięstwo bezapelacyjne, absolutnie historyczne, które zawsze będzie zapisane na jej konto, to wielkie zwycięstwo 1989 roku (...) – dziękuję wam za to, że nadal jesteście i że nadal, jako ruch robotniczy, jako ruch ludzi pracy sprawujecie kontrolę nad tym, czy polskie państwo i polska władza funkcjonuje w sposób właściwy, że pilnujecie tego, żebyśmy byli Zachodem – mówił Andrzej Duda.
- Bo co to znaczy Zachód? Zachód to znaczy społeczna gospodarka rynkowa, Zachód to znaczy filozofia – także gospodarcza – oparta na wartościach chrześcijańskich. Zachód to znaczy sprawiedliwy podział dóbr w państwie, Zachód to właśnie znaczy solidarność – bo to solidarność oznacza sprawiedliwość – mówił prezydent.
W swoim wystąpieniu Duda nawiązał także do obchodzonego w tym roku 40-lecia rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II oraz przypomniał historyczną rolę legionów Józefa Piłsudskiego i Żołnierzy Niezłomnych, którzy – jak mówił – "w 1945 r. i później nie zgodzili się z tą nową Polską – nie wolną, nie suwerenną, nie niepodległą, zależną od komunistycznej sowieckiej Rosji, z władzą przyniesioną na sowieckich bagnetach", a później – jak mówił prezydent – często zapłacili za to życiem. Za przełomowy dla polskiej, europejskiej i światowej historii Duda uznał wybór Karola Wojtyły na papieża.