Błażej Spychalski w rozmowie z RMF, zapytany o to, jak prezydent ocenia postawę TVP w ostatnich dniach, odpowiedział, że jest krytyczny wobec mediów publicznych, podobnie jak wiele osób.
W rozmowie poruszony został także temat spotkania Andrzeja Dudy z KRRiT. Jej szef Witold Kołodziejski powiedział w wywiadzie dla "DGP, że Telewizja Polska jest stronnicza. Spychalski pytany o tę opinię, stwierdził, że to może zbyt ostre słowa. – Na tym spotkaniu, o którym mówimy, z członkami KRRiT prezydent mówił o tym. "Słuchajcie, zastanówcie się, zobaczcie, co się dzieje. Podejmujcie interwencje częściej, bo idzie to wszystko za daleko. Nie tak powinno być" – powiedział.
Prezydent miał mówić na tym spotkaniu o tym, że trzeba podejmować decyzje i "trzeba zastopować gdzieś, tak żebyśmy nie przechodzili za tę granicę, która jest nieprzekraczalna".
Zapytany, czy prezydent nie powinien powiedzieć "nie takiej telewizji publicznej oczekiwałem", Spychalski odpowiedział, że to jeszcze nie ten moment. – Myślę, że dzisiaj jak nastąpi refleksja, o której mówiliśmy, to trzeba dać chwilę czasu – stwierdził. Dopytywany, czy TVP jego zdaniem odpowiednio ją wykorzysta, odpowiedział, że "wierzy i ufa ludziom".
Prezydent jest krytyczny wobec telewizji - nie tylko wobec telewizji publicznej. Są też inne media, wobec których jest krytyczny - stwierdził Spychalski. Pewnie reset przydałby się w debacie publicznej. Myślę, że we wszystkich mediach publicznych i także tych komercyjnych, szczególnie w telewizjach - przydałby się reset - ocenił.