W tekście „Minister pracy łamała kodeks pracy” (DGP nr 225/2019 r.) wskazaliśmy, że Marlena Maląg, obecna minister rodziny, pracy i polityki społecznej, złamała kodeks pracy w okresie, gdy pełniła funkcję dyrektora liceum ogólnokształcącego w Ostrowie Wielkopolskim (przestała ją sprawować w 2011 r.). Naruszyła ona art. 25 [1] k.p., który – w ówczesnym brzmieniu – umożliwiał zawarcie z tym samym pracownikiem maksymalnie dwóch kolejnych umów na czas określony.

Reklama

Podpisanie trzeciego takiego kontraktu oznaczało, że podwładny z mocy prawa jest już zatrudniony bezterminowo (na stałe). Pomimo takiego ograniczenia Marlena Maląg zawierała kolejne umowy na czas określony już po przekroczeniu kodeksowego limitu dwóch kontraktów. Potwierdziła to kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, która została przeprowadzona w czerwcu 2019 r.

W ubiegły czwartek PIP zaprzeczyła, że kontrola ta wykazała naruszenia kodeksu pracy przez Marlenę Maląg. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w informacji dostępnej na stronie internetowej sugeruje nierzetelne działanie DGP.

PIP i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mijają się z prawdą. DGP podtrzymuje wszystkie informacje zawarte w tekście „Minister pracy łamała kodeks pracy”. Marlena Maląg jako dyrektor LO jednoznacznie złamała art. 25 [1] kodeksu pracy. Nadużywała – niezgodnie z k.p. – umów na czas określony. Nowe informacje na ten temat zostaną przedstawione w najbliższym, poniedziałkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.

Reklama