Portal wPolityce.pl zapowiada rozmowę z Jarosławem Gowinem, prezesem Porozumienia i byłym wicepremierem („Czeka nas z Kaczyńskim poważna rozmowa”), która ukaże się w nowym wydaniu tygodnika "Sieci". Polityk mówi o planowanych wyborach prezydenckich. Gowin przyznaje - jak czytamy w opisie zapowiadającym rozmowę - że nie zamierza podważać sensu wyborów korespondencyjnych i nie mówi im kategorycznego "nie".

Reklama

- Nie mówię, ponieważ da się to wszystko przygotować w ciągu dwóch-trzech miesięcy, ale nie w ciągu kilku tygodni – zwłaszcza przy braku podstawy prawnej. Obaj wiemy, że ustawa wróci z Senatu na początku maja. Pozostanie nam zaledwie kilka dni - mówi, cytowany przez portal, polityk. - Nie zgadzam się z utrzymaniem terminu 10 maja i stąd moja dymisja - podkreśla.

Gowin uważa, że "Polska w tak dramatycznym kryzysie potrzebuje rządu większościowego". - Gdybyśmy 6 kwietnia zagłosowali przeciwko tej ustawie, to zapewne jeszcze przed świętami mielibyśmy rząd mniejszościowy - na moment gigantycznego kryzysu epidemicznego i katastrofy gospodarczej nałożyłby się jeszcze kryzys polityczny - stwierdza w rozmowie z tygodnikiem.

Gowin w wywiadzie dla "Sieci" zapowiada, że zamierza przekonywać polityków różnych opcji do poparcia projektu zmiany konstytucji, które zaproponowało Porozumienie, a co jest jednoznaczne z przełożeniem wyborów prezydenckich o dwa lata. - Sytuacja Polski, tak jak całego świata, jest dramatyczna. Każdy polityk musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w warunkach globalnej pandemii chce kierować się partykularnymi interesami, czy jednak potrafi się wznieść ponad nie i zbudować konsens konstytucyjny. Będę do końca namawiał do tego rozwiązania - podkreśla.