Autorską metodę wykrywania SARS-CoV-2 opracował zespół Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu kierowany przez prof. Marka Figlerowicza.
W piątek b. minister nauki Jarosław Gowin ogłosił, że Państwowy Zakład Higieny uznał polski test na koronawirusa jako stuprocentowo skuteczny i zapowiedział, że w przyszłym tygodniu wyprodukowanych zostanie pierwszych 150 tys. sztuk. Jednostkowy koszt testu, według szacunków pracowników Instytutu, wynosi ok. 53 zł. Produkcja zestawów do badań będzie możliwa dzięki współpracy Instytutu z trzema polskimi firmami.
Jak podkreślił Gowin w sobotę w Krakowie, w dobie epidemii koronawirusa potrzebujemy nadziei i taką nadzieję daje nam polska nauka.
Ten test stworzył zespół kierowany przez prof. Marka Figlerowicza, w którego skład wchodzą przede wszystkim młodzi naukowcy, w dużej mierze wolontariusze – to są bohaterowie naszych czasów, bohaterowie tych trudnych momentów i dlatego wystąpię do mojego następcy, przyszłego ministra nauki i szkolnictwa wyższego, aby zwrócił się do pana prezydenta o nadanie wszystkim członkom tego zespołu najwyższych odznaczeń państwowych – zapowiedział szef Porozumienia.
Według niego dzięki produkcji na przemysłową skalę polskiego testu, który jest blisko dziesięciokrotnie tańszy od zagranicznych odpowiedników, będzie można w krótkim czasie i taniej masowo badać mieszkańców kraju.
Gowin przypomniał, że test to jedno z wielu osiągnięć polskich naukowców w walce z koronawirusem. Kolejnym jest np. urządzenie Ventil do wentylacji dwóch pacjentów za pomocą jednego respiratora, wyprodukowane przez Instytut Techniki i Aparatury Medycznej. W piątek pierwsza partia 100 takich urządzeń miała opuścić Instytut Łukasiewicza i zostać skierowana do ośrodków medycznych na testy kliniczne.
Osiągnięcia polskich naukowców, zwłaszcza ten test na koronawirusa, to jest szansa nie tylko na ocalenie ludzkiego życia, na ocalenie zdrowia tysięcy Polaków, to jest także szansa na jak najszybszy powrót do funkcjonowania polskiej gospodarki – podkreślił Gowin.
Polska – wskazał prezes Porozumienia – tygodniowo traci na zamrożeniu gospodarki ok. 10 mld zł.
Dlatego być albo nie być Polski jest jak najszybsze stopniowe odmrażanie poszczególnych sfer gospodarczych i poszczególnych obszarów życia społecznego – ocenił.
Gowin wskazał, że potrzebne jest wejście w drugą fazę walki z epidemią koronawirusa, polegającą na masowym testowaniu i szybkim wykrywaniu osób zakażonych, a następnie ich izolowaniu, a także otaczaniu opieką grup szczególnie narażonych na zachorowanie – osób starszych i obarczonych chorobami zwiększającymi ryzyko.
Reszta z nas musi jak najszybciej wziąć na siebie ciężar dźwigania Polski, dźwigania Europy, dźwigania świata z ruiny – podkreślił b. szef resortu nauki.
Prace nad stworzeniem testu trwały trzy tygodnie – poinformował w piątkowym komunikacie w mediach społecznościowych dyrektor ICHB PAN w Poznaniu.
Nasze wysiłki dostrzeżone zostały przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej, który decyzją premiera Jarosława Gowina przyznał Instytutowi 15 mln zł na stworzenie zestawu diagnostycznego i wyprodukowanie pierwszych 100 tys. testów – napisał.
O tym, że naukowcy z Poznania opracowali prototyp testu na obecność koronawirusa 20 marca poinformował prof. Figlerowicz. Wsparcie dla Instytutu w produkcji testów zadeklarował wówczas m. in. Wielkopolski Urząd Marszałkowski, który zapowiedział, że przekaże na ten cel 100 tys. zł.
W czwartek b. wicepremier Jarosław Gowin poinformował, że ostatnią decyzją, jaką podjął jako minister nauki i szkolnictwa wyższego, było wsparcie finansowe ICHB PAN w produkcji pierwszych 100 tys. sztuk polskiego testu na koronawirusa.
Nie muszę nikomu tłumaczyć, jak ważna to inicjatywa. Od jej powodzenia zależy życie i zdrowie wielu ludzi. Dlatego na ten cel do IChB PAN przekazałem 15 mln zł – mówił.