W poniedziałek Sejm uchwalił ustawę, zgodnie z którą, wybory prezydenckie w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawa czeka teraz na rozpatrzenie przez Senat. Zdaniem wicepremiera Piotra Glińskiego Senat będzie przeciągał rozpatrywanie kwestii głosowania korespondencyjnego. Opozycja jest zainteresowana awanturami politycznymi i pewnie będzie korzystała z tych możliwości budowania napięcia - mówił.

Reklama

Wicepremier stwierdził, że jest rozczarowany zachowaniem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, ponieważ chciałby, aby Izba jak najszybciej rozpatrzyła tę ustawę. Jak mówił, Polska potrzebuje przygotować się do wyborów przeprowadzonych w konstytucyjnym terminie. Wybory korespondencyjne są jedynymi możliwymi w tej sytuacji - dodał.

Trwa ładowanie wpisu

Gliński wyraził nadzieję, że wybory prezydenckie odbędą się jak najszybciej, w terminie konstytucyjnym. Wszyscy jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, cały świat, Polska przeżywa dramat związany z epidemią koronawirusa, z nadchodzącym tsunami gospodarczym. Sytuacja jest bardzo trudna, nieprzewidywalna i nie wiadomo jak długo potrwa ta destabilizacja życia społecznego, życia politycznego, a przede wszystkim zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi - podkreślił wicepremier.

Reklama

Dlatego też - mówił - należy jak najszybciej rozwiązać kwestie związane z konstytucyjnymi wyborami. Gliński wskazywał, że alternatywą dla wyborów 10 maja jest odłożenie ich - jak zaproponował Jarosław Gowin - na za dwa lata. Jak jednak podkreślił Gliński, opozycja nie jest zainteresowana żadnym z tych rozwiązań.

Wicepremier odniósł się też do postulatu opozycji, by wprowadzić stan klęski żywiołowej, dzięki czemu wybory mogłyby się odbyć po 90 dniach od jego zakończenia. Wtedy będziemy w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej, nie wiadomo, czy w ogóle epidemia się skończy. To absolutna niewiadoma. Opozycja postępuje tak dlatego, że wszystko wygląda na to, że tą kampanię przegrywa, a po drugie dlatego, że opozycja polska od 4,5 roku stawia na awanturę, totalną opozycję i wypowiadanie posłuszeństwa polskiej demokracji - nieuznawania władzy, która niedawno ponownie potwierdziła mandat - ocenił.

Trwa ładowanie wpisu

Gliński zapewnił, że choć przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego nie jest łatwe, to jest ono możliwe. Jest ono bezpieczne dla wyborców, chyba że sytuacja w Polsce drastycznie się zmieni. W tej chwili wygląda na to, że przy tych przyrostach i przy tej kontroli, którą prowadzimy, że będzie to sytuacja, którą jesteśmy w stanie opanować - zapewnił, dodając, że władza musi przygotować państwo na przeprowadzenie wyborów.