Może się tak zdarzyć, że niebawem trafię do aresztu. Taka kara grozi mi w związku z faktem, że nie zamierzam przepraszać mojego prześladowcy - publicznie pochwalającego nazizm Niemca Hansa G. – napisała Natalia Nitek-Płażyńska w opublikowanym tydzień temu oświadczeniu.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Minister sprawiedliwości prokurator generalny powiedział w Polsat News, że w pełni solidaryzuje się z Nitek-Płażyńską. Ten wyrok pokazuje, jak wiele należy zmienić w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wydałem polecenie Prokuraturze Krajowej, by przystąpiła w Sądzie Najwyższym do sprawy, oczywiście po stronie pani Nitek-Płażyńskiej - podkreślił Zbigniew Ziobro.

Sprawa dotyczy procesu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, który Nitek-Płażyńska (żona posła PiS Kacpra Płażyńskiego) wytoczyła swojemu byłemu pracodawcy - niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G. - współwłaścicielowi firmy działającej w Kosakowie (Pomorskie). W marcu 2016 r. Telewizja Republika wyemitowała program, w którym Nitek-Płażyńska zaprezentowała zarejestrowane przez siebie z ukrycia pełne wulgaryzmów nagrania ilustrujące znieważanie jej na tle m.in. narodowościowym przez Hansa G.

W lutym 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Nakazał mu przeprosiny powódki i wpłatę 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. Biznesmen złożył apelację od wyroku argumentując, że Nitek-Płażyńska naruszyła jego dobra osobiste upubliczniając treść prywatnych i - jego zdaniem - zmanipulowanych rozmów.

W marcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji, uznając – prawomocnie, że Nitek-Płażyńska ma przeprosić Hansa G. za nagrywanie go bez jego wiedzy i upublicznienie tych nagrań. Sąd nakazał Nitek-Płażyńskiej wpłatę 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i uiszczenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ok. 6 tys. zł.

Jak powiedział w Polsat News Zbigniew Ziobro, "pani Nitek-Płażyńska nie nagrywała rozmów służbowych dla własnego widzimisię, czy na wszelki wypadek. Robiła to, gdy dochodziło do zachowań, które zgodnie z polskim Kodeksem karnym kwalifikowane są jako zabronione" - podkreślił.

Podejmiemy wszelkie działania, by nie doszło do aresztowania (Nitek-Płażyńskiej - red.). Fakt, że sąd mógł dopuścić się tak haniebnego wyroku, nakazując jej przepraszać prześladowcę i nazistę jest rzeczą absolutnie niesłychaną - zaznaczył prokurator generalny.