Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska pytana w poniedziałek w Pucku przez PAP o obecną sytuację w Zjednoczonej Prawicy powiedziała, że "obserwując dzisiaj i wczoraj, to co się dzieje na scenie politycznej Zjednoczonej Prawicy, wydaje mi się, że sytuacja jest trudna, ale prezes (PiS Jarosław) Kaczyński doskonale wie, co robi, że miał ten plan".
Widać było, że w Sejmie mimo wszystko był spokojny. Tak jak zawsze po każdych wyborach stara się sprawdzić, kto jest z nim, kto ma inne plany polityczne, a takich osób prezes Kaczyński nie lubi, więc dzisiaj wieczorem możemy dowiedzieć się wielu rzeczy, a także może się nic nie wydarzyć i możemy być jeszcze wiele tygodni w takiej sytuacji, jak jest teraz - dodała w rozmowie z PAP Kidawa-Błońska.
Zdaniem wicemarszałek w poniedziałek, podczas konferencji prasowej, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro składał hołd prezesowi Kaczyńskiemu. Tak naprawdę tłumaczył, jak niezbędny jest dla koalicji (Zjednoczonej Prawicy) i tak jakby wycofywał się ze swoich wcześniejszych słów. Wszystko jest możliwe. Jedno jest pewne, Kaczyński zawsze stawia na swoim - powiedziała PAP wicemarszałek Sejmu.
W poniedziałek po południu zakończyła się narada kierownictwa PiS. Podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach", a o szczegółach poinformujemy w stosownym czasie - napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
Spotkanie kierownictwa partii w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości na ul. Nowogrodzkiej zakończyło się po około trzech godzinach. Politycy mieli rozmawiać o przyszłości Zjednoczonej Prawicy oraz dalszej obecności w rządzie polityków Porozumienia i Solidarnej Polski, w tym szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Spotkanie kierownictwa PiS to konsekwencja piątkowego głosowania w Sejmie nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt. Mimo dyscypliny jaka obowiązywała w klubie PiS, przeciw ustawie opowiedziało się 38 posłów Prawa i Sprawiedliwości, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch z Porozumienia; 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu. Od tego czasu politycy PiS wielokrotnie powtarzali, że koalicja rządowa praktycznie nie istnieje.