Mam przekonanie, że jesteśmy w tej chwili w ważnym miejscu. System jest pod kontrolą, natomiast jest bardzo duży przyrost zachorowań, nie tylko w Polsce, ale i całej Europie - mówił na antenie TVN24 szef KPRM, Michał Dworczyk. Jego zdaniem, w Polsce nie ma dramatycznych sytuacji, jakie oglądaliśmy wiosną w Hiszpanii, czy Włoszech, ale liczba przypadków zakażeń będzie wyższa od wczorajszej.
Jeśli chodzi o lekarzy, to według Dworczyka, personel medyczny z olbrzymim poświęceniem dzisiaj ratuje zdrowie i życie potrzebujących Polaków, natomiast rzeczywiście, lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych mamy za mało. Przyznał jednak, że rzeczywiście problemem jest ignorowanie czy brak stawiennictwa przez niektórych przedstawicieli personelu medycznego.
W środę resort zdrowia podał, że badania laboratoryjne przeprowadzone ostatniej doby potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 6526 osób, zmarło też 116 chorych. Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność koronawirusa u 141 804 osób.
Dworczyk pytany był także o głośną sprawę wezwań dla lekarzy, którzy nie żyją. Między politykiem a prowadzącym rozmowę dziennikarzem doszło do ostrej wymiany zdań. Nie używajmy takich populistycznych chwytów - apelował Dworczyk. To nie są populistyczne chwyty - zapewnił Konrad Piasecki. Pozwoli mi pan powiedzieć? Jedna osoba była osobą nieżyjącą - rzeczywiście urzędnik się pomylił. Nie powinno się to zdarzyć, ale taki błąd się pojawił - tłumaczył.