Sprawa głosowania nad sprawozdaniem nt. pomocy dla artystów i w ogóle dla kultury była przedmiotem wielogodzinnego posiedzenia komisji kultury – no i nagle posłowie Solidarnej Polski zagłosowali, żeby ponownie taka informacja była na sali sejmowej – przypomina poseł Suski. Myślę, że to rzeczywiście była taka chęć pokazania, że "jest nas kilkanaście osób" – a ponieważ przewaga Zjednoczonej Prawicy, jeśli chodzi o większość w Sejmie, to kilka głosów, to ta grupa kilkunastoosobowa jest takim języczkiem u wagi – dodaje.

Reklama
Poseł PiS Marek Suski na sali obrad / Polska Agencja Prasowa / Wojciech Olkuśnik

Przekonuje przy tym, że koalicje z reguły rodzą pewne kłopoty. Jak kiedyś ktoś powiedział, jest takie stopniowanie: wróg, śmiertelny wróg, koalicjant. Nie wiem, czy Zbigniew Ziobro nie próbuje udowodnić, że to żartobliwe określenie ma w sobie trochę racji - uważa Marek Suski.

Suski: To nie jest tak, że Bielan został 'wypuszczony', by pokłusować w Porozumieniu

Reklama

Jednym z tematów rozmowy w RMF FM był także konflikt w Porozumieniu Jarosława Gowina. Suskiego poproszono o komentarz do stwierdzenia polityków tego ugrupowania, że to Jarosław Kaczyński "wypuścił" Adama Bielana, by ten "pokłusował" w Porozumieniu i przejął partię

Przecież Adam Bielan jest tam od początku, tak że to nie jest tak, że został "wypuszczony" teraz po to, żeby tam kłusować – odpowiada Marek Suski.