Dzisiaj o godz. 13 w Sejmie powołujemy parlamentarny zespół do badania wszystkich wątków (działalności) pana Obajtka. Do zespołu również zostali zaproszeni parlamentarzyści innych klubów - powiedział szef PO w programie internetowych Onet Rano.

Reklama

Budka wyraził nadzieję, że zespół - po zgłoszeniu jednego kandydata opozycji na prezydenta Rzeszowa - będzie kolejną wspólną inicjatywą (opozycji).

W poniedziałek szef klubu KO Cezary Tomczyk poinformował, że Koalicja powołuje w klubie zespół śledczy, który będzie zajmował się sprawą prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. W jego skład wejdą posłowie, którzy zajmowali się kontrolami poselskimi. Na czele tego zespołu stanie poseł Marek Sowa, który dotarł do bardzo wielu faktów, dotyczących działalności pana Daniela Obajtka i ukrywania jego majątku - mówił Tomczyk.

Zespół ma działać do momentu, gdy sprawą "nie zajmą się wreszcie niezależne służby".

Reklama

Kosiniak-Kamysz o Obajtku: Przerósł najlepsze czasy Nikodema Dyzmy

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany w Polsat News, czy w związku z doniesieniami mediów o nieprawidłowościach dotyczących działalności i majątku szefa PKN Orlen Daniela Obajtka "jego sytuacja z zasługuje na ironię", powiedział: Ta sytuacja jest bardzo poważna i jeżeli do kogoś z postaci literackich miałbym porównać pana Obajtka - to przerósł najlepsze czasy Nikodema Dyzmy z dwudziestolecia międzywojennego.

Nikodem Dyzma naprawdę czułby się bardzo zawstydzony tym, co robi "don Orleone", bo to też takie określenie, które chyba już na stałe wejdzie do kanonu języka politycznego - dodał polityk PSL.

Jak podkreślił, informacje mediów "trzeba sprawdzić". Nie wierzę, że to się uda teraz. Będzie to można zrobić po wygranych wyborach, powołując komisję prawa i sprawiedliwości do sprawdzenia afery w Ostrołęce, w Centralnym Porcie Komunikacyjnym, afer Daniela Obajtka, Komisji Nadzoru Finansowego. No tego jest bardzo, bardzo dużo - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Będzie miała taka komisja niezwykle dużo pracy. Teraz to nie zostanie wyjaśnione - podkreślił.

Reklama

Pytany, co sądzi o zapowiadanych przez pełnomocnika Obajtka, mec. Macieja Zaborowskiego "pozwach wobec dziennikarzy i także wobec polityków opozycji", Kosiniak-Kamysz powiedział: To jest próba zastraszenia, próba wywarcia takiej presji, żeby nie mówić o tym, żeby ta sprawa została zamieciona pod dywan.

Pewnie wszystkie siły i środki partia rządząca rzuciła do obrony Daniela Obajtka. Bardzo wiele osób ma mu dużo do zawdzięczenia - zauważył prezes PSL.

Nas to nie wystraszy. Będziemy pokazywać też, ile Skarb Państwa musiał zapłacić odszkodowań z tytułu źle podjętych decyzji, np. o zwolnieniach, jeszcze w poprzednich miejscach pracy (Daniela Obajtka) - np. w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - zapewnił.

To są odszkodowania sięgające naprawdę gigantycznych kwot, które są trudne do wyobrażenia, bo była bezrefleksyjna decyzją o wywalaniu wszystkich z pracy, ponieważ nie podobała się ich historia, ich sympatie czy poglądy - zauważył prezes PSL.

Kosiniak-Kamysz odniósł się również do wtorkowego oświadczenia CBA o tym, że "podejmie czynności w sprawie kontroli majątku i oświadczeń majątkowych szefa PKN Orlen Daniela Obajtka" oraz że "dwukrotnie w przeszłości badało jego oświadczenia majątkowe".

Ten wniosek o kontrolę CBA jest po to, że próbuje Daniel Obajtek uciec do przodu jak gdyby - ocenił polityk PSL. Ja nie wierzę teraz w skuteczność CBA. A tamte (kontrole CBA) trzeba po prostu zweryfikować - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Majątek Daniela Obajtka

W ostatnich tygodniach niektóre media donoszą o majątku prezesa PKN Orlen i wątpliwościach dotyczących pochodzenia m.in. licznych nieruchomości należących do Obajtka. W związku z tymi doniesieniami politycy opozycji poinformowali o złożeniu zawiadomień i wniosków do m.in. prokuratury, NIK-u i CBA ws. nieprawidłowości dotyczących działalności i majątku b. wójta Pcimia. Koalicja Obywatelska przekazała też, że powołuje w klubie zespół śledczy, który będzie zajmował się sprawą obecnego prezesa Orlenu.

Obajtek konsekwentnie zaprzecza tym zarzutom. We wtorek rano w Polskim Radiu 24 mówił, że został sprawdzony z całego życia zawodowego przez CBA i prokuraturę, a jego dochody są udokumentowane. Zapewnił, że nie ukrywa majątku. Zapowiedział też wejście na drogę sądową w związku z ostatnimi publikacjami medialnymi na jego temat.