We wtorek w programie internetowym "Onet Rano", którego gościem był Włodzimierz Czarzasty, jednym z tematów była rezygnacja byłego premiera Leszka Millera z członkostwa w Nowej Lewicy, która powstaje na bazie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny. Polityk został w tym kontekście zapytany, czy w ogóle on z Millerem się lubił i czy to, co się teraz dzieje na linii Miller-Czarzasty, to jest jakieś nieporozumienia czy spór personalny.

Reklama

"On sobie dobiera różne osoby do szorstkiej przyjaźni"

Z panem Millerem jest taka sytuacja, że on sobie dobiera różne osoby do szorstkiej przyjaźni - odpowiedział wicemarszałek Sejmu i podkreślił, że on nie jest pierwszym tego przykładem.

"Jak pan zobaczy te szorstkie przyjaźnie, to zawsze jest jeden element stały i niektóre elementy są zmienne. Może pan do mnie mówić "zmienny element". Jestem zmiennym elementem, ponieważ w tej chwili jest tak, że już nie mamy żadnych swoich interesów, poza dzwonieniem na święta, jedne albo drugie, urodziny i mówieniem "wszystkiego najlepszego ci życzę", bo taka jest prawda, że tak robimy, to rozumiem, że nie ma przedmiotu sporu, tego, kto jest ważniejszy, mądrzejszy, piękniejszy, przystojniejszy, kto szybciej biega albo szybciej myśli, więc przypuszczam, że jakiś następny element sporu się pojawi przy stałym elemencie sporu - dodał.

Reklama

Czarzasty przyznał ponadto, że użył w stosunku do Millera określenia "takiej starości się boję". To miał być taki dowcip, ale to suchar wyszedł - ocenił. Myślałem nie o starych ludziach, tylko myślałem o jakiejś tam zgryźliwości, upierdliwości, zazdrości, a ja po prostu taki nie jestem. Ja się nie boję swojej starości - powiedział.

Reklama

Nowa Lewica

W minioną środę liderzy: SLD i Wiosny - Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń poinformowali, że Sąd Okręgowy w Warszawie doręczył "postanowienie w sprawie partii politycznej Nowa Lewica ze stwierdzeniem prawomocności". Nowa Lewica to partia, która powstanie z połączenia SLD i Wiosny. W odpowiedzi były szef SLD, były premier Leszek Miller w mediach społecznościowych oświadczył, że "nigdzie nie przechodzi i nie życzy sobie być gdziekolwiek wcielany".