Część z nich pozostawała aktywna zawodowo jeszcze kilka lat temu, nie wykluczamy, że są nadal aktywni zawodowo i orzekają bądź oskarżają - powiedział Nawrocki na antenie radiowej Jedynki.
Z drugiej strony ponad 200 tys. osób zostało - w stanie wojennym - skazanych decyzjami kolegiów ds. wykroczeń. To jest bardzo ciekawa kategoria osób często bardzo młodych, które dostawały kary aresztu, pieniężne, za rzeczy zupełnie błahe, np. za przenoszenie w kieszeni ulotki na przykład w ich życie nagle wchodziła prokuratura, wchodził sędzia, wchodziła decyzja kolegium ds. wykroczeń - mówił. Schodzimy więc na tę skalę odpowiedzialności niżej - dodał.
Nawrocki o Solidarności
Prezes IPN przypomniał również o potrzebie "oddawania hołdu tym, którzy byli drugim albo trzecim szeregiem solidarności, o których nie pamiętamy, nie przeczytamy o nich w podręcznikach i książkach, a oni sprawili, że ruch Solidarności był masowy". Oni podejmowali ryzyko i płacili za to odpowiednią cenę - podkreślił.