Taki był pomysł nowej sejmowej większości na przecięcie kryzysu wizerunkowego wywołanego tzw. ustawą wiatrakową. Ta ma wrócić jako projekt rządowy po tym, jak zostanie sformowany gabinet Donalda Tuska.

Reklama

Pretensje PiS

Sejm pracuje na razie nad projektem dotyczącym mrożenia cen prądu i ciepła dla gospodarstw domowych, samorządów czy podmiotów użyteczności publicznej. Finansowanie ma pochodzić z funduszu covidowego. "Przewidywane finansowanie wsparcia odbiorców z Funduszu COVID-19 określono na kwotę 16,5 mld zł" – wynika z projektu autopoprawki. Jeszcze wczoraj trwały dyskusje dotyczące tego, czy osłoną objąć też przedsiębiorstwa. O to pretensje do sejmowej większości ma PiS, który uwzględnił tę grupę w swoim rządowym projekcie.

Objęcie firm taką osłoną nie powinno znacząco podwyższyć kosztów tego projektu, a z politycznego punktu widzenia pewnie lepiej będzie to zrobić – przyznaje rozmówca z koalicji większościowej. Natomiast ważny polityk KO ma obawy co do tych dodatkowych kosztów. Musimy to dokładnie przeliczyć i na tej podstawie zdecydować – mówi. W PiS słychać inne szacunki – że rozwiązania w kształcie proponowanym przez nową większość to ponad 5 mld zł na pierwsze półrocze bez uwzględnienia osłon dla przedsiębiorstw, a razem z nimi to już ok. 7,5 mld zł.

<<<CZYTAJ WIĘCEJ W CZWARTKOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>