Kaczyński o problemach rolników

Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wystąpił na konferencji prasowej. Mamy dziś w Polsce duży niepokój, który przenosi się z dróg na ulice polskich miast. To wszystko jest związane ze strajkami rolników, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji - mówił prezes PiS. Kaczyński tłumaczył, że kłopoty wynikają z trudnych relacji z Ukrainą i z polityki Zielonego Ładu.

Reklama

Kaczyński przypomniał, że PiS ostrzegał, że "polskie rolnictwo przestanie istnieć, bo nie jest w stanie wytrzymać ze znanych względów konkurencji z rolnictwem ukraińskim". Zdaniem prezesa PiS zmierzamy w tym kierunku. Rozumiem, w jakiej sytuacji jest w tej chwili Ukraina i wiem, że trzeba w tym momencie postępować w sposób szczególny. […] Ale to nie oznacza, że możemy doprowadzić do głębokiej destabilizacji sytuacji w naszym kraju i że możemy doprowadzić do upadku bardzo ważnej części naszej gospodarki - ocenił.

To EPL odpowiada za Zielony Ład

Powstał zadziwiający spór - nie myśmy go wywołali - kto jest autorem polityki Zielonego Ładu. Próbuje się nam to przypisać na podstawie niefortunnego wpisu komisarza wywodzącego się z naszej partii - Janusza Wojciechowskiego- ocenił Kaczyński. Podejmując ten wątek, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości poseł Mariusz Błaszczak zaprezentował film z wypowiedzią Manfreda Webera z Europejskiej Partii Ludowej, który zapewniał, że - jak cytował Błaszczak - EPL jest partią Zielonego Ładu. Zdaniem Błaszczaka, ten "kłopot" ściągnęła na głowę Polaków "koalicja 13 grudnia".

Reklama

Kaczyński zapowiedział "skutki partyjne" wobec postawy Wojciechowskiego w sprawie Zielonego Ładu.

Kaczyński o "zamachu"

Reklama

Czy Putin miał powód do tego rodzaju działań? Tak, miał - stwierdził prezes PiS w kontekście tezy o tzw. zamachu smoleńskim. Kaczyński mówił, że to prezydent Lech Kaczyński działał na rzecz ograniczenia możliwości finansowych Rosji, głównie w zakresie polityki energetycznej. W interesie Rosji nie była także polityka, która w naszym kraju odbudowywała świadomość patriotyczną - ocenił Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS niepodległość Polski nigdy nie została w pełni uznana przez Rosję.

Dla wszystkich jest oczywiste, że byłby zdolny [Putin do przeprowadzenia zamachu smoleńskiego - red.]. Z mojego punktu widzenia doszło do zamachu smoleńskiego - powiedział Kaczyński.

Kaczyński o problemie lojalności w partii

My nie mamy tej osłony medialnej, którą ma Tusk. Pan Tusk mógł się pozbyć wszystkich wybitnych polityków ze swojej partii. […] - mówił prezes PiS w nawiązaniu do pytania o konflikty w swoim ugrupowaniu w ostatnim czasie. Dziennikarze wskazali nie tylko na Janusza Wojciechowskiego, ale także na objęcie mandatu przez posłankę PiS Monikę Pawłowską.

W kontekście swojej ewentualnej rezygnacji z szefostwa partii czy też odejścia z PiS, Kaczyński stwierdził, że jeśli uzyska poparcie Kongresu PiS, to nadal będzie pełnił swoją funkcję. Kaczyński powiedział, że "nie będzie [Jean-Marie] Le Penem, który upierał się, że będzie szefem partii".

Kaczyński po raz kolejny stwierdził też, że "Tusk był jedną z osób, która obiektywnie działała na korzyść Rosji". Mówił też, że Tusk łamie konstytucję i prawo.