Katarzyna Kotula przedstawiła w Sejmie projekt Lewicy dotyczący zmian w prawie aborcyjnym. Wniesiony projekt daje prawo do aborcji i to kobieta musi mieć możliwość decydowania, czy z tego prawa skorzystać - powiedziała ministra ds. równości.

Reklama

"Tajemnicze siły polityczne" w Trzeciej Drodze

Dużo słyszę: "dość kłótni, do przodu" ze strony Trzeciej Drogi, a kiedy okazuje się, że gdy jako Lewica mówimy: "jesteśmy gotowi do dialogu", "chcemy rozmawiać, zagłosujemy nawet za ustawami, których nie popieramy" - czyli głównie ustawą Trzeciej Drogi, bo popieramy ustawę KO - to nagle okazuje się, że wewnątrz Trzeciej Drogi są tajemnicze siły polityczne, w postaci bardziej konserwatywnych polityków, którzy mówią, że być może za ustawami Lewicy nie zagłosują - zauważyła Kotula na antenie radiowej Trójki.

Jeżeli pomimo słów o chęci dialogu i współpracy ze strony Trzeciej Drogi okaże się, że te słowa były fałszywe, nie uda się skierować do komisji tych projektów i nie uda się kontynuować tej pracy, to kobiety wystawią Trzeciej Drodze rachunek. Będziemy reagować dziś na bieżąco - dodała.

Reklama

Wsparcie ministry zdrowia przy dekryminalizacji aborcji

Kotula zapowiedziała również, że Lewica będzie wracać ze swoimi projektami "tak długo, jak sprawa nie będzie załatwiona". Dodała, że w tej kwestii jej środowisko ma wsparcie szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny, która również opowiedziała się za dekryminalizacją aborcji.

Głosowania w sprawie aborcji zaplanowane są w piątek 12 kwietnia o godz. 14:00.