Krzysztof Brejza pokazał dokument z prokuratury

Europoseł KO Krzysztof Brejza przekazał w piątek, że otrzymał z Prokuratury Krajowej pismo z potwierdzeniem użycia wobec niego systemu Pegasus. Polityk zamieścił zdjęcie wezwania do PK w charakterze świadka ws. postępowania związanego z Pegasusem.

Reklama

"Otrzymałem pismo z Prokuratury Krajowej z potwierdzeniem użycia wobec mnie cyberbroni Pegasus. Pamiętam ten czas, gdy wierchuszka PiS, gdy pytano o Pegasusa, wyśmiewała lub zaprzeczała. Wierzę w wyjaśnienie tej sprawy przez niezależną prokuraturę. Wierzę, że pokrzywdzeni nielegalną inwigilacją znajdą sprawiedliwość. Wierzę też, że dzięki temu, taka historia już nigdy nikogo nie spotka" - napisał Brejza we wpisie na platformie X w piątek wieczorem.

Do wpisu polityk dołączył zdjęcie wezwania do Prokuratury Krajowej w charakterze świadka w sprawie "przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, podczas stosowania w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych oprogramowania określanego jako PEGASUS".

Reklama

Czym jest Pegasus?

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani Brejza, a także adwokat Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek, a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa).

W ostatnich czasie pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych polityków, a także obywateli.

Reklama

Kwestię wykorzystania oprogramowania Pegasus bada obecnie sejmowa komisja śledcza, sprawą zajmuje się także prokuratura.

W czwartek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział, że najbliższych dniach przedstawiona zostanie informacja, jaka była ogólna skala zastosowania w Polsce Pegasusa; wcześniej informował także, że osoby, które były inwigilowane, zostaną o tym poinformowane.