Mama nigdy nie wspominała o Jarosławie Kaczyńskim. Myślę, że kiedyś się lubili, ale bardziej szanowała jego brata, bo miał inny charakter. Może uda mi się kiedyś porozmawiać z prezesem PiS o jego relacji z mamą. Chciałabym - przyznaje Joanna Staniszkis.
Wspieranie PiS a choroba alzheimera
Córka wybitnej profesor rozmawia też ze "Wprost" o planowanej książce o swojej matce.
Wstępnie pomyślałam o podtytule: "Jak Jadwiga Staniszkis wspierała PiS, miała już początki alzheimera", a więc tak od 2007. To wówczas zaczęła tracić umiejętność krytycznego myślenia, brała wszystko na wiarę - wyznaje Joanna Staniszkis.
Córka i matka z różnych opcji politycznych
Uczyła mnie, by nie rozpamiętywać przeszłości. Sama nie zbierała zdjęć, nie chciała nic wspominać. Mówiła też, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń. Zmarła w czasie tworzenia list wyborczych, a ja otrzymałam tego dnia propozycję startu w wyborach do PE. Nic nie dzieje się przez przypadek – mówi kandydatka z ramienia Koalicji Obywatelskiej w eurowyborach.
Ostrzegała mnie, że polityka to mało ciekawe, brudne miejsce. Z góry wiedziałam, że nie będzie mnie wspierać, gdy przyłączyłam się do Nowoczesnej. Na wybory pojechała specjalnie do Wrocławia, by nie musieć na mnie głosować - zdradza Joanna Staniszkis.