Odnosząc się do zachowania Przemysława Czarnka, posłanka KO wskazała, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której ktoś powtarza dziesiąty raz, że jest w cyrku i nie chce tutaj być. Czasami go na całej komisji nie ma, po czym przychodzi na godzinę, demoluje komisję i obraża - mówiła Filiks o Czarnku, po czym zgłosiła wniosek formalny o wykluczenie go z obrad.

Reklama

Za wnioskiem zagłosowało pięciu posłów, nikt nie zagłosował przeciwko, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Czarnek, który wcześniej wskazywał, że miał problem z głosowaniem, opuścił salę obrad.

"Cieszę się, że zostałem wykluczony"

Czarnek powiedział dziennikarzom po opuszczeniu sali, że pytania członków komisji z PiS były ciągle przerywane. Ja zadałem raptem cztery pytania czy pięć i dwukrotnie przerywano mi podczas zadawania tych pięciu pytań, bo były one pewnie niekorzystne dla raportu, który został zrobiony - powiedział poseł PiS.

Według niego, ta komisja jest rzeczywiście jednym wielkim cyrkiem i stratą czasu. A my mamy posiedzenie Sejmu, jest dużo ważnych rzeczy, dyskusja na temat obrony kraju. Także cieszę się, że zostałem wykluczony, a państwu współczuję, że nie możecie być wykluczeni - zaznaczył Czarnek.