Podczas posiedzenia rządu premier Donald Tusk skrytykował działalność CBA w ostatnich latach, twierdząc, że służba, która miała zwalczać korupcję, stała się narzędziem do ochrony władzy i represji wobec opozycji. CBA zostało zdeprawowane przez poprzedników – podkreślił. Premier wyraził przekonanie, że przyjęty projekt "wypali zło" w tej instytucji, a nowe struktury antykorupcyjne będą działały zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem, skupiając się na nadzorze nad władzami, a nie na prześladowaniu przeciwników politycznych.
Co zastąpi CBA? Nowe instytucje
Zgodnie z projektem, zadania CBA zostaną podzielone między różne organy:
- Policja utworzy Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, które przejmie kluczowe kompetencje CBA.
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zostanie wzmocniona i zajmie się m.in. monitorowaniem zagrożeń antykorupcyjnych.
- Krajowa Administracja Skarbowa będzie odpowiedzialna za badanie oświadczeń majątkowych.
Większość pracowników CBA znajdzie zatrudnienie w nowych strukturach:
- 950 funkcjonariuszy i 200 pracowników cywilnych trafi do Policji.
- 200 etatów zostanie przekazanych ABW.
- 150 stanowisk zasili KAS.
Budżet CBA również zostanie podzielony:
- 73 proc. funduszy trafi do Policji.
- 15,5 proc. zasili ABW.
- 11,5 proc. przypadnie KAS.
Likwidacja CBA zgodna z umową koalicyjną
Likwidacja CBA była jednym z postulatów obecnej koalicji rządzącej, zapisanym w umowie koalicyjnej. Projekt ustawy jest kontynuacją tego zobowiązania i ma na celu stworzenie bardziej efektywnego systemu zwalczania korupcji w Polsce.