Zdaniem Filemonowicza zawarcie porozumienia pomiędzy SdPl i Polską Lewicą w województwie kujawsko-pomorskim w sprawie wspólnych list w wyborach samorządowych to działanie w dobrym kierunku. Na piątkowej konferencji prasowej w Toruniu Filemonowicz zaznaczył, że działacze obu partii chcą rozszerzyć to porozumienie na inne partie lewicowe, związki zawodowe i organizacje społeczne.

Reklama

"Myślę, że 20 czerwca to będzie dzień, w którym lewica osiągnie dno. Mam nadzieję, że się od tego dna odbije właśnie na podstawie takiego porozumienia, jakie zostało zawarte w woj. kujawsko-pomorskim, z zaproszeniem wszystkich partnerów na lewo od PO" - powiedział lider SdPl.

Filemonowicz podkreślił, że SdPl proponowała, aby zarządy partii lewicowych wyłoniły wspólnego kandydata na prezydenta, ale do takiego porozumienia nie doszło "wyłącznie z winy Grzegorza Napieralskiego".

"Co po klęsce nieuchronnej, jak sondaże pokazują, zrobi SLD? Czy ten najgorszy wynik, jak sądzę, w historii lewicowych kandydatur w wyborach prezydenckich będzie takim dzwonkiem alarmowym, czy też nie?" - pytał przewodniczący SdPl.

"Jeśli będzie dzwonkiem alarmowym i SLD zechce zmienić swoją strategię z takiej izolującej, zerkającej raczej w przeszłość niż w przyszłość, to wieszczę powstanie poważnej konkurencji dla polskiej prawicy, szerokiej federacji partii centrowo-lewicowych, z udziałem takich autorytetów, jak Włodzimierz Cimoszewicz" - mówił Filemonowicz.

"SdPl jest w dużej depresji, a słowa kolegi Filemonowicza świadczą o dużej frustracji w tej partii" - tak słowa Filemonowicza komentuje Marek Wikiński, szef sztabu wyborczego kandydata SLD na prezydenta Grzegorza Napieralskiego.

Podkreślił, że SdPl zamiast niepotrzebnie obrażać się na SLD powinna sobie odpowiedzieć szczerze na pytanie, czy w nadchodzących wyborach prezydenckich ma jakąś inną alternatywę niż oddać głos na Grzegorza Napieralskiego. "Z tego co widzę, to nie ma takiej alternatywy" - dodał.

Wikiński pozytywnie odniósł się do propozycji zbudowania federacji partii lewicowych, którą zaproponował Filemonowicz. "Dzisiaj wszystkie partie lewicowe i centrolewicowe muszą wspólnie budować szeroki front poparcia lewicy i jedynego kandydata lewicy w wyborach prezydenckich, czyli Grzegorza Napieralskiego. Rekomendujemy, aby wokół SLD budować nową wielką centrolewicę, która będzie miała szanse na zajęcie właściwego i przynależnego jej miejsca" - podkreślił.