"Wydaje mi się to propagandowe i niepotrzebne. To jest ciało doradcze prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a nie osoby pełniącej urząd prezydenta" - powiedział Olechowski w poniedziałek dziennikarzom.

Reklama

Jego zdaniem Polsce obecnie nic nie grozi, więc nie widzi potrzeby powoływania takiego organu.

Mówił, że on osobiście wolałby, żeby osoby istotne w państwie zajmowały się takimi sprawami jak np. grożąca Polsce powódź, a nie rozmową na temat katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

"Nie widzę, żadnej potrzeby praktycznej dla państwa i Polaków (powołania teraz RBN) i wydaje mi się, że to jest tylko i wyłącznie zabieg propagandowy, wyborczy" - powiedział kandydat na prezydenta.

Komorowski zapowiedział, że w poniedziałek powoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Do Rady mają wejść m.in. premier, wicepremierzy, szefowie głównych partii politycznych, szefowie MON i MSZ, minister finansów oraz szef NBP. Komorowski chciałby, aby z Radą współpracowali też byli prezydenci i premierzy.

Pierwsze posiedzenie nowej Rady zaplanowano na czwartek. Komorowski chce zaproponować dwa tematy na to spotkanie: kwestie dotyczące katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem oraz stosunki polsko-rosyjskie.