Sondażowe wyniki wyborów prezydenckich pokazują, że Jarosław Kaczyński uzyskał - według różnych ośrodków badania opinii publicznej - od prawie 47 proc. do 49 proc. poparcia, a jego strata do sondażowego zwycięzcy wyborów - Bronisława Komorowskiego - jest niewielka.
Wiceszef PiS Adam Lipiński w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Jarosław Kaczyński rozpoczynał kampanię z dużą stratą do kandydata PO Bronisława Komorowskiego. Jego zdaniem, wynik Kaczyńskiego to "wielki sukces". "Nawet gdyby nam się nie udało wygrać, to ten wynik jest olbrzymim sukcesem" - ocenił.
"Startowaliśmy z bardzo niekorzystnej sytuacji. Mieliśmy wyjątkowo trudną kampanię wyborczą, trudno było przekazać wszystko to, co chcieliśmy przekazać" - zaznaczył wiceszef PiS. Lipiński zaznaczył, że wynik ten pokazuje, iż Jarosław Kaczyński jest liderem prawicy i nikt nie może tego kwestionować.
Według p.o. szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego różnica w wynikach sondażowych jest bardzo niewielka i należy być bardzo ostrożnym z oceną. Jego zdaniem taki rezultat Jarosława Kaczyńskiego powoduje, że w partii wytworzy się "poczucie większego zaangażowania i determinacji".
"To niewielka porażka. Nasz kandydat prawie dogonił kandydata PO, który miał na starcie dużą przewagę" - mówił z kolei poseł PiS Andrzej Dera