Kurski zastąpił na konwencji zapowiadanego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który - jak poinformował europoseł - nie mógł przyjechać do Bydgoszczy z powodów rodzinnych.
"Jeżeli nie powiemy PO: >>nie
Europoseł w swoim wystąpieniu skupił się na wyliczaniu niespełnionych obietnic PO i krytyce sprawowania przez nią rządów. Przekonywał, że "to co robi PO jest niebezpieczne dla demokracji i portfeli Polaków". Dodał, że samorządowcy PiS przeciwstawią się "szalonemu pomysłowi komercjalizacji, otwierającej drogę do prywatyzacji służby zdrowia".
"Jest zapotrzebowanie na poważną alternatywę dla PO. W tych wyborach musimy pokazać siłę (...). Wszyscy mamy poczucie, że Polska w swoistym niebezpieczeństwie ze strony władzy, która jest skrajnie nieudolna i nieodpowiedzialna, a która nade wszytko ma tej władzy monopol" - przekonywał polityk PiS.
Podczas konwencji zaprezentowano kandydatów PiS na prezydentów pięciu największych miast województwa i liderów list wyborczych partii do sejmiku wojewódzkiego.
Kandydatami na prezydentów są: w Bydgoszczy - były wiceprezydent miasta, poseł i senator Kosma Złotowski, w Toruniu - metodyk nauczania religii, kojarzony z Radiem Maryja Przemysław Przybylski, we Włocławku - poseł i b. radny Łukasz Zbonikowski, w Grudziądzu - posłanka i b. wicewojewoda kujawsko-pomorska Marzenna Drab, w Inowrocławiu - wiceprezydent Ireneusz Stachowiak.
Na liście PiS do sejmiku znaleźli się m.in. b. wiceminister rolnictwa i doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzysztof Aranowski i radny sejmiku, b. wojewoda kujawsko-pomorski Józef Rogacki.