"Zdajemy sobie sprawę z trudności podejmowania decyzji, jednak sprawy Sopotu są zbyt ważne, by stać z boku. Ufamy w niewinność Jacka Karnowskiego. Nadrzędna zasada demokratycznego państwa prawa musi być dla nas wszystkich najważniejsza" - głosi uchwała obradującego w Gdańsku zarządu regionu pomorskiego PO.

Reklama

W niedzielnych wyborach Jacek Karnowski (Samorządność Sopot) zdobył 42,5 proc., natomiast Wojciech Fułek (Kocham Sopot) - 42,39 proc. głosów. Rywali do fotela prezydenta Sopotu dzieli zaledwie 20 głosów: Karnowski otrzymał ich 7722, a Fułek - 7702.

Zdaniem władz pomorskiej PO, "dotychczasowy przebieg sprawy Jacka Karnowskiego nie daje nam prawa do napiętnowania go jako samorządowca i obywatela".

Kierownictwo pomorskiej Platformy zaapelowało jednocześnie do wszystkich mieszkańców Sopotu o jak najliczniejszy udział w wyborach i oddanie głosu na obecnego prezydenta.

"Sopot to serce Trójmiasta, zbyt ważne dla nas wszystkich, aby było narażone na rządy eksperymentalne, zbudowane na bazie PiS" - głosi uchwała zarządu pomorskiej PO.

W 21-osobowej Radzie Miasta Sopotu PO zdobyła 8 mandatów, Kocham Sopot - 7, PiS - 4, a Samorządność Sopot - 2.

Jak wyjaśnił dziennikarzom przewodniczący pomorskiej PO Sławomir Nowak Sopot jest zbyt ważnym miastem, żeby "stać z boku" i "nie podejmować decyzji" przed II turą wyborów. "A Jacek Karnowski jest gwarantem dynamicznego i pozytywnego rozwoju Sopotu" - ocenił.

Reklama

Przyznał, że poparcie Karnowskiego to ruch "ryzykowny i trudny", ale także i "niezbędny".

"I Gdynia, i Gdańsk rządzone są stabilnie i spokojnie. Sopot nie powinien być elementem, w którym nagle ni z tego ni z owego PiS będzie dyktowało warunki, jak miasto ma być rozwijane. Sopocianie po prostu na to nie zasługują" - powiedział Nowak.

Na prezydencie Sopotu, sprawującym tę funkcję od 12 lat, ciąży sześć zarzutów, z tego pięć korupcyjnych, które postawiła mu gdańska prokuratura apelacyjna.

Kiedy jeszcze przed wyborami sopockie koło PO poparło Karnowskiego w wyborach, premier Donald Tusk powiedział, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego - jako szefa Platformy - zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Członkowie PO, w tym Sławomir Nowak, podtrzymali jednak swoje poparcie dla Karnowskiego. Jak tłumaczył we wrześniu Nowak, poparcie to ma charakter "polityczny", a nie "formalno-prawny".

W niedzielę w Sopocie odbędzie się konwencja wyborcza Karnowskiego, na którą zaprosił m.in. przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, europosła PO Jana Kozłowskiego, marszałka pomorskiego Mieczysława Struka, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, szefa pomorskiej PO Sławomira Nowaka oraz sygnatariuszkę Porozumień Sierpniowych Henrykę Krzywonos-Strycharską.