"Poruszyłem temat budowania nieprawdziwej legendy wokół osoby pani Henryki Krzywonos. Są bohaterowie tamtych czasów, którym odmawia się chociażby nazwania skweru ich imieniem, a buduje się legendy ludzi, takich jak Henryka Krzywonos, która w tamtym czasie żadnej szczególnej roli nie odgrywała. Bardzo wyraźnie widzę, że wbrew ustaleniom IPN, jest próba wykreowania Pani Krzywonos, jako przywódcy strajku motorniczych w Gdyni. Na to się nie godzę" – mówił Dawid Jackiewicz, szef PiS we Wrocławiu na antenie Radia Wrocław.
Jego wypowiedź wywołała burzę. Sama Krzywonos uznała wypowiedzi posła za idiotyczne. Jeszcze dalej poszedł Władysław Frasyniuk. "To jest po prostu jakiś kompletny palant w związku z czym szkoda sobie zawracać głowy takimi wypowiedziami. Gówniarz źle wykształcony i źle wychowany. Myślę, że rodzice się wstydzą, bo oni dokładnie wiedzą, kto to była pani Krzywonos" – mówił Frasyniuk cytowany przez portal kampanianażywo.pl o pośle PIS.