Broniący tytułu mistrzowskiego Włosi przegrali w czwartek ze Słowacją 2:3 i turniej w RPA zakończyli już na pierwszej rundzie. Wcześniej zremisowali 1:1 z Paragwajem i w takim samym stosunku z Nową Zelandią.

"Wszyscy wiemy jak ważne miejsce w sercach Włochów zajmuje piłka nożna. Prawda jest taka, że zawiedliśmy dziesiątki milionów kibiców" - ubolewał Abete.

Reklama

Tym, który ma uzdrowić futbol na Półwyspie Apenińskim jest Cesare Prandelli. Prawie 63-letni szkoleniowiec już 30 maja podpisał kontrakt z federacją, ale kadrę miał objąć po zakończeniu mundialu.

Ostatnie wydarzenia spowodowały, że jako selekcjoner Squadra Azzurra zostanie zaprezentowany już 1 lipca. Wcześniej przez pięć lat prowadził Fiorentinę.

"Prandelli został wybrany z powodu doskonałych umiejętności pracy z młodymi piłkarzami" - powiedział Abete.

Reklama

Odmłodzenie reprezentacji będzie priorytetowym zadaniem nowego trenera. Aż dziewięciu zawodników w kadrze na mistrzostwa świata w RPA miało więcej niż 30 lat, a ich kapitanem był prawie 37-letni Fabio Cannavaro.

Nie wiadomo jednak czy będzie miał w kim wybierać. Abete zwraca uwagę na to, że w Seria A coraz większą rolę odgrywają piłkarze z zagranicy, co odbija się na rozwoju młodych, rodzimych zawodników.

Reklama

"Coś musi się zmienić. Jeśli szybko nie zaczniemy inwestować w młodzież, na zdobycie kolejnego Pucharu Świata kibice znów będą musieli czekać 24 lata, a to w kraju, który tak kocha piłkę nożną jest niedopuszczalne" - wtóruje mu Cannavaro.

Trudno nie przyznać im racji. W podstawowym składzie zwycięzcy Ligi Mistrzów Interu Mediolan w finałowym meczu z Bayernem Monachium nie było żadnego Włocha. Marco Materazzi pojawił się na boisku dopiero w 90. minucie.