Orkiestra RAF-u i oddział walijskiej straży wezmą udział w paradzie zwycięstwa z okazji 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Przedefilują pod portretem Józefa Stalina - pisze na swym portalu dziennik "Daily Mail".
Gazeta powołuje się na komunikat ambasady brytyjskiej w Moskwie i zauważa, że z inicjatywy władz miejskich na Placu Czerwonym w Moskwie ma zawisnąć dużych rozmiarów portret Józefa Stalina - początkowo sojusznika Hitlera, a następnie kluczowego sojusznika aliantów w wojnie z Hitlerem.
Umieszczenie portretów sowieckiego genseka byłoby w Rosji "przełamaniem ważnego (politycznego) tabu", choć już od jakiegoś czasu władze starają się go wybielić - zaznacza dziennik.
W paradzie mają też wziąć udział żołnierze USA i Francji. Według cytowanego przez gazetę rosyjskiego ministra obrony Anatolija Serdiukowa, także Polska ma się zastanawiać nad wzięciem udziału w paradzie.
Laburzystowski poseł Denis MacShane nie jest tym zbulwersowany. "Nie zapominajmy, że Rosjanie ponieśli wielkie ofiary w drugiej wojnie światowej i należy im się większy szacunek niż łotewskiej partii Ojczyzna i Wolność rozgrzeszającej łotewską formację Waffen SS, która ma swego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim" - powiedział.
Tegoroczna parada zwycięstwa ma być największa w historii, a jej kulminacyjnym punktem będzie przelot 140 samolotów i śmigłowców. W roku 2009 w paradzie wzięło udział 9 tysięcy żołnierzy i ok. 70 samolotów i helikopterów.