Przedstawiciel firmy, która sprowadziła z Chin kontrowersyjne przebranie, bagatelizował sprawę. Twierdził, że chodzi tylko o karnawałową przebierankę, a twarz Jezusa to "zwykła peruka z długą brodą".

Reklama

Dziś firma zmieniła front i zdecydowała, że strój, inspirowany męką Chrystusa, będzie wycofany ze sklepów. Importer chce też przeprosić kurię w Weronie, która pierwsza zaprotestowała przeciwko takiemu handlowi.

Firmie rezygnacja ze sprzedaży stroju nie przyniesie wielkich strat. Po intensywnej reklamie, ze sklepów, nawet internetowych, zniknęły niemal wszystkie zapasy.

Swoją drogą ciekawe, czy firma zdecydowałaby się na sprzedaż podobnego stroju z maską, przedstawiajacą np. Mahometa? Po awanturze, jaka wybuchła po opublikowaniu karykatur proroka, trudno w to uwierzyć.

Reklama