Wyrok usłyszała lekarka, która przepisała śmiertelny zastrzyk. Kobietę skazano na rok więzienia w zawieszeniu. Nie odebrano jej jednak prawa wykonywania zawodu. Komentatorzy zgodnie uznają, że jest to kara tylko symboliczna. A to z kolei oznacza, że sąd pośrednio zgodził się na eutanazję.
We Francji od dłuższego czasu trwa kampania o legalizację eutanazji. Za takim rozwiązaniem opowiada się także wdowiec po chorej, która dostała śmiertelny zastrzyk. Jego zdaniem, skandalem był sam fakt sądzenia kobiet. "To są ofiary absurdalnych zakazów" - podkreślił mężczyzna.