Choć Ambro Bank ma najnowocześniejsze zabezpieczenia na świecie, okazało się, że system jest tak skuteczny, jak obsługujący go ludzie. A pracownicy banku dali się podejść jak dzieci. Mężczyzna przynosił im do pracy kawę, czekoladki i długo z nimi rozmawiał. Wszyscy myśleli, że Carlos Hector Flomenbaum to argentyński biznesmen, który handluje diamentami.

Reklama

Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Mężczyzna wreszcie dostał, co chciał - klucze do dorobienia. To miała być tylko drobna przysługa dla pracowników. Wykorzystał ich bezmyślność i diamenty ukradł. Teraz Belgowie chcą mu zrewanżować się uprzejmością i zapewnić włamywaczowi kilka lat darmowego mieszkania z wyżywieniem w jednym z zakładów karnych.

Ale złapanie przestępcy będzie trudne. Policja uważa, że przygotowywał się do skoku przez rok i już dawno uciekł z łupem. Jedyna nadzieja w nagrodzie - dwóch milionach euro - za pomoc w ujęciu złodzieja, na którą być może ktoś się skusi.