Izraelski portal "DEBKAfile" podał, że dowództwo operującej w rejonie Zatoki Perskiej 5. Floty USA zaleciło wszystkim obywatelom amerykańskim, żeby opuścili Bahrajn. Z kolei źródła arabskie donoszą, że miejscowe hotele w 90 proc. są zapełnione amerykańskim personelem wojskowym. Cywile wraz z bagażami wyjeżdżają.

Generał Khaled al-Absi, dowódca obrony powietrznej w Bahrajnie rozkazał rozmieścić dodatkowe baterie pocisków antyrakietowych. W stan pogotowia zostały postawione również oddziały zwalczające skażenie chemiczne, biologiczne i radioaktywne.

"DEBKAfile" podał również, że w poniedziałek 2 kwietnia z portu w San Diego wypłynie w kierunku Bliskiego Wschodu lotniskowiec USS "Nimitz". Będzie już trzecim amerykańskim lotniskowcem w rejonie Zat. Perskiej.

Obserwatorzy wojskowi spekulują, że albo Amerykanie przygotowują się do ataku na Iran, albo jest to demonstracja siły w związku z zatrzymaniem przez Irańczyków 15 brytyjskich marynarzy.